Akcja burzenia cerkwi prawosławnych na Chełmszczyźnie i Południowym Podlasiu


Idź do spisu treści

Menu główne:


Sytuacja Kościoła prawosławnego w okresie międzywojennym

Fakty historyczne

Akcja burzenia cerkwi prawosławnych na Chełmszczyźnie i Południowym Podlasiu w 1938 r. była jednym z najtragiczniejszych wydarzeń w całej historii Prawosławia i społeczności ukraińskiej na Ziemi Chełmsko-Podlaskiej. Był to również najtrudniejszy moment w dziejach Kościoła prawosławnego w II Rzeczpospolitej. Wydarzeń, które miały miejsce w maju, czerwcu i lipcu 1938 r. nie można rozpatrywać bez uwzględnienia ogólnej sytuacji Prawosławia w odrodzonym państwie polskim. Wydarzenia 1938 r. nie były bowiem rezultatem zasadniczej zmiany w polityce wewnętrznej państwa, czy też nie zaplanowanym działaniem, lecz najbardziej brutalną i otwartą realizacją koncepcji przyjętych w założeniach polityki II Rzeczypospolitej wobec Kościoła prawosławnego i prawosławnej ludności ukraińskiej na Chełmszczyźnie i Południowym Podlasiu.

W województwie lubelskim [...] należy dążyć do spolonizowania prawosławia, albo wyparcia go na rzecz Kościoła rzymskokatolickiego.

Od początku okresu międzywojennego polskie władze państwowe przyjęły dwa zasadnicze kierunki polityki w stosunku do Kościoła prawosławnego. Z jednej strony dążono do maksymalnego ograniczenia jego stanu posiadania i wpływów. Przejawem tego stało się pozbawienie Kościoła majątku, wielu świątyń oraz administracyjne ograniczanie liczby parafii. Z drugiej zaś strony państwo podjęło działania w kierunku uporządkowania sytuacji i organizacji Kościoła prawosławnego, aby mógł on funkcjonować w nowych warunkach, ale pozostając zależnym od państwa. Starano się też doprowadzić do polonizacji Kościoła prawosławnego oraz jego wiernych.
Szczególnie restrykcyjną była polityka państwa wobec Kościoła prawosławnego na terenach Chełmszczyzny i Południowego Podlasia, wchodzących w okresie międzywojennym w skład województwa lubelskiego. Władze zdawały sobie sprawę, że prawosławie jest jednym z najistotniejszych elementów poczucia odrębności miejscowej ludności ukraińskiej.

Polityka wobec prawosławia opierała się tu na założeniu sformułowanym przez wojewodę lubelskiego Stanisława Moskalewskiego na III zjeździe starostów województwa lubelskiego (1921), że po Bug kraj jest czysto polski. Kilka lat później w przygotowanym przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego dokumencie pt. Niektóre wytyczne polityki MWRiOP [Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego] wobec wyznań i narodowości z dnia 5 lutego 1924 r. stwierdzano: W województwie lubelskim [...] należy dążyć do spolonizowania prawosławia, albo wyparcia go na rzecz Kościoła rzymskokatolickiego.

Polityka asymilacyjno-narodowościowa w stosunku do Kościoła prawosławnego przejawiała się w dwóch, zdawać by się mogło wykluczających się, tendencjach: likwidacji prawosławia a zarazem jego organizacji, oczywiście w kierunku dla państwa pożądanym. Tendencja likwidacyjna, wynikała z przekonania, że najskuteczniejszą drogą integracji państwowej i narodowej jest jedność wyznaniowa […]. Okazało się jednak, że likwidacja prawosławia nie jest możliwa z uwagi na liczebność tego wyznania, jego zakorzenienie na tych ziemiach, gwarancje konstytucyjne i traktatowe oraz groźbę wywołania wrogich nastrojów wśród ludności. Ponadto atrakcyjna wydawała się myśl wykorzystania tego Kościoła w celach politycznych – dla wiązania ludności niepolskiej z państwem. I stąd właśnie tendencja druga – organizacji Kościoła, lecz o obliczu i charakterze narodowym dla państwa najwygodniejszym. Te dwie tendencje w polityce państwa nie występowały po sobie chronologicznie, lecz równolegle. Pod koniec lat trzydziestych wyraźnie zauważalny jest ich zasięg terytorialny. Pierwsza, likwidacyjna, dominuje na Chełmszczyźnie i Podlasiu oraz w przygranicznym pasie na Wołyniu. Druga na pozostałym obszarze zamieszkałym przez prawosławnych, choć i tu państwo nie rezygnuje z popierania konwersji.

Prof. Mirosława Papierzyńska-Turek

Po zakończeniu pierwszej wojny światowej Kościół prawosławny musiał niemalże od podstaw odbudować swoją strukturę na Chełmszczyźnie i Południowym Podlasiu, gdyż w roku 1915 nastąpiła ewakuacja w głąb Imperium Rosyjskiego większości ludności prawosławnej oraz niemal całego duchowieństwa i instytucji cerkiewnych (tzw. bieżenstwo). Od 1918 r., wraz z powrotami prawosławnej ludności ukraińskiej, życie cerkiewne na tym terenie zaczęło się żywiołowo odradzać. Po odbudowaniu państwa polskiego i włączeniu w jego skład Chełmszczyzny i Południowego Podlasia lokalne władze administracyjne wprowadziły ograniczenia w osiedlaniu się tu duchownych prawosławnych, hamując restytucję prawosławnego życia religijnego. Często nie wyrażano też zgody na otwieranie cerkwi, zdarzały się przypadki zamykania już działających. Władze były przeciwne odrodzeniu na tym terenie prawosławnej struktury diecezjalnej, w efekcie w 1922 r. formalnie zlikwidowano diecezję chełmską i włączono ją w skład diecezji metropolitalnej, która odtąd nosiła nazwę ‘warszawsko-chełmskiej’.Władze państwowe ograniczały liczbę parafii prawosławnych działających na Chełmszczyźnie i Podlasiu Południowym. Rozrzedzenie sieci parafii i czynnych cerkwi miało zapobiegać nastrojom antypaństwowym oraz sprzyjać przejściu prawosławnych na katolicyzm. Stan organizacyjny Kościoła prawosławnego na Chełmszczyźnie i Południowym Podlasiu ustabilizował się w połowie lat dwudziestych.

W 1927 r. uznana przez państwo struktura Kościoła prawosławnego przedstawiała się tutaj następująco: 47 parafii, 3 filie, 1 monaster. W kolejnych latach następowały tylko niewielkie zmiany w uznanej przez państwo sieci parafialnej, liczącej na tym terenie ok. 50 placówek etatowych. Dla porównania w 1924 r. metropolita Dionizy domagał się od władz pozwolenia na funkcjonowanie na Chełmszczyźnie i Podlasiu Południowym co najmniej 92 parafii, 17 filii i 2 monasterów: w Jabłecznej i Turkowicach. Wielokrotnie zgłaszane przez metropolitę wnioski o otwarcie kolejnych parafii i cerkwi nie znajdowały przeważnie zrozumienia u władz państwowych.

By sprostać zapotrzebowaniom religijnym ludności Kościół prawosławny tworzył placówki nieetatowe. Powstawały one tam, gdzie istniały większe skupiska ludności prawosławnej, a władze nie wyrażały zgody na powstanie parafii, czy filii etatowej. Placówki takie nie mogły prowadzić ksiąg metrykalnych i nie otrzymywały dotacji od państwa. W takich sytuacjach ludność zobowiązywała się do pełnego utrzymania duchownego. Placówki nieetatowe nie były uznawane przez państwo, a władze administracyjne nierzadko występowały przeciwko nim, np. usuwając duchownych.

Administracyjnie Chełmszczyzna i Południowe Podlasie podzielone były w okresie międzywojennym na sześć dekanatów: biłgorajski, bialski, włodawski, hrubieszowski, tomaszowski i chełmski. Stanowiły one trzon diecezji metropolitalnej, której ordynariuszem był zwierzchnik Kościoła prawosławnego w Polsce. Początkowo był nim metropolita Jerzy (Jaroszewski), zaś po jego tragicznej śmierci od 1923 r. Metropolita Warszawski i całej Polski Dionizy (Waledyński).

Grzegorz Kuprianowicz

Strona główna | Fakty historyczne | Świadectwa epoki | Fotografie archiwalne | Historiografia | Pamięć historyczna | O nas | Mapa witryny


Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego